Wielki wybuch w kopalni KWK Pniówek

Wielki wybuch w kopalni KWK Pniówek

W środę, piętnaście minut po północy w Kopalni Węgla Kamiennego "Pniówek" w Pawłowicach doszło do wybuchu metanu na głębokości tysiąca metrów, o czym doniósł 21.04 WUG. Bezpośrednio w strefie zagrożenia przebywało 10 osób, a aż dziewięciu zostało rannych, w tym czterech ciężko rannych. Opracowano ratunkową akcję, w czasie której miał miejsce nowy wybuch i niestety ofiarami zostali także ratownicy, którzy próbowali dojść do znajdujących się pod ziemią górników. Skutkiem tego, już w czwartek zarządzający akcją postanowił wstrzymać wszelkie działania do chwili ustabilizowania się sytuacji. W kolejny dzień, parę chwil po naradach grupie profesjonalistów postanowiono, iż ratunkowa akcja zostanie wstrzymana, a bardzo niepewny teren zostanie całkowicie odizolowany.

Wiadomo już o 6 ofiarach wybuchu. Niestety wciąż siedmiu osób nie odnaleziono. W sobotę rekomendowała grupa ludzi zajmująca się akcją, powiększona o doskonałych naukowców, a kierownik zarządzający akcją zdecydował o zabudowie w w okolicy ściany N-6 2 przeciwwybuchowych tam. Przyszykowano więc odpowiedni transport produktów do budowy tam. Kwestia wentylacyjna w obrębie N-6 na szczęście została na ten moment ustabilizowana. Akcja ratownicza nadal trwa. Zawodowi ratownicy pracują ciężko nad postawieniem zabudowy 2 tam przeciwwybuchowych, które czasowo odseparują niebezpieczny obręb od pozostałej części kopalni. Jedna tama jest obecnie zalewana cementowo - mineralnym spoiwem. Jeżeli zaś chodzi o drugą tamę, na ten moment gotowa jest konstrukcja. Zalewaniem jej zajmą się dziś ratownicy. Około dwie doby może trwać takowe zalewanie jednej tamy.

Podczas prasowej konferencji minister zdrowia Adam Niedzielski złożył wyrazy głębokiego współczucia wszystkim rodzinom ofiar zarówno w wypadku kopalni Pniówek, jak i późniejszej, sobotniej katastrofy w kopalni Zofiówka, gdzie niestety także doszło do wstrząsu. Tam potwierdzono śmierć aż czterech górników, a 6 pozostałych jest nadal poszukiwanych. W szpitalu siemianowickim niezmiennie leczonych jest aż dwadzieścia ofiar środowej katastrofy. Podczas gdy metan niepozornie osiągnie pod ziemią potrzebne stężenie, wówczas wystarczy tylko iskra. A w kopalniach, w których obecne są wiele żelastwa a także urządzeń elektrycznych, o tego typu iskrę niestety nietrudno. Zapala się wszystko, co może płonąć, nawet węgiel w ścianie.

Zostaw komentarz

Brak kometarzy