06.09.2021, 11:18
Stan wyjątkowy nie opodal granicy z Białorusią
Od zaledwie paru dni w pasie tuż obok granicy z Białorusią wszedł w życie stan wyjątkowy, którym ujęto aż sto osiemdziesiąt trzy miejscowości, a zatem określony fragment rejonów województw podlaskiego i lubelskiego. Wprowadzony został na trzydzieści dni na mocy rozporządzenia prezydenta wydanego na deklaracje rządu. Rząd premiera uzasadnił ustanowienie stanu wyjątkowego wydarzeniami na granicy z Białorusią a także działaniami reżimu Aleksandra Łukaszenki, prowadzącego "wojnę hybrydową", w której przesiedleńcy są wykorzystywani. Zdaniem polskiego rządu migranci przywożeni są na granice przez służby reżimu białoruskiego. Pośród nich znajduje się grupa, która od już kilku tygodni obozuje w Usnarzu Górnym na Podlasiu.
Oprócz tego rząd sygnalizował także zbliżające się wojskowe manewry Zapad-2021, w ramach których w niewielkiej odległości od granicy z Polską ćwiczyć będzie około 200tys. żołnierzy rosyjskich i białoruskich. W oparciu o konstytucję, stan wyjątkowy można wprowadzić, kiedy w sytuacjach niepokojących niebezpieczeństw konstytucyjne środki są niewystarczające. Jednak orzeczenie prezydenta o nałożenie stanu wyjątkowego może uchylić Sejm, z tego powodu już dziś zajmuje się sprawą.
Do polityków opozycji zwrócił się też szef MSWiA, koordynator specjalnych służb Mariusz Kamiński, który mówił o elementach zagrożenia suwerenności naszego kraju i integralności granic naszego kraju. Oznajmił również, iż Białoruś nadzorowane aktualnie przez reżim Łukaszenki, uskutecznia ogromną operację międzynarodową migracyjnej turystyki. Dodatkowo wskazał, że białoruski reżim uruchomił niedawno połączenia z Libanem. Z kolei poseł Koalicji Obywatelskiej Tomasz Siemoniak poinformował, iż w imieniu klubu Koalicji Obywatelskiej składa wniosek o uchylenie decyzji prezydenta o wprowadzeniu stanu wyjątkowego. Dostrzegł, iż w uzasadnieniu rozporządzenia nie ma mowy o tym, że obecne zagrożenie nie może być anulowane z wykorzystaniem już istniejących środków. Koniec końców Sejm nie uchylił w głosowaniu rozporządzenia Andrzeja Dudy o naniesieniu wyjątkowego stanu obok granicy z Białorusią.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy