01.04.2022, 15:17
Podczas niedzielnego meczu polskich rozgrywek między Lechem Poznań, a Wisłą Kraków było naprawdę dużo emocji!
Z pewnością w aktualnie trwającym sezonie polskich rozgrywek bardzo dużo się dzieje. Mamy styczność z ogromnymi zaskoczeniami i z pewnością niektórych zdarzeń żaden ekspert piłkarski nie prognozował. Bardzo dużą niespodzianką jest to, że mistrz Ekstraklasy, czyli zespół Legii z Warszawy bije się o utrzymanie w PKO Ekstraklasie i z tym trzeba się zgodzić. W wykonaniu zawodników Legii pierwsza runda w ich wykonaniu była kiepska i w chwili obecnej muszą koncentrować się na walce o zostanie w polskiej lidze. Stulecie założenie klubu w aktualnym sezonie będzie świętować Lech, który ma ochotę sam dla siebie sprawić nagrodę na tą okazję i zdobyć tytuł mistrzowski PKO Ekstraklasy. Z całą pewnością nożnej piłki kibice ze stolicy Wielkopolski byli naprawdę zachwyceni z pierwszej części sezonu swojego klubu, który piastował pierwsze miejsce w tabeli Ekstraklasy.
Jednak w pierwszych spotkaniach drugiej rundy sezonu gracze Lecha radzą sobie delikatnie gorzej, i dlatego droga do mistrzostwa polskich rozgrywek delikatnie się skomplikowała. Poznańska drużyna ma spory kłopot ze zdobywaniem pełnej puli punktów i łatwo można to zauważyć. Starcie z Wisłą Kraków, który rozgrywał się w poprzednią niedzielę jest doskonałym przykładem kłopotów Lecha. Trenowana przez poprzedniego trenera narodowego zespołu Polski Jerzego Brzęczka ekipa musi się bronić w aktualnie trwającym sezonie przed strefą dla spadkowiczów i pakiet trzech oczek z poznańskim Lechem mógłby być dla Wiślaków fenomenalnym wynikiem. Przez większą część tego spotkania mogło się zdawać, iż Wisła z Krakowa wygra to spotkanie i warto to podkreślić. 2 minuty przed ostatnim gwizdkiem pierwszych 45 minut do bramki trafił Ondrasek wyprowadzając Wisłę Kraków na prowadzenie rezultatem 1 do 0. Poznański Lech ruszył do szalonych ataków w 2 połowie, jednak przez długi czas nie umieli wyszukać sposobu na strzelenie gola. Większość zdarzeń na boisku pozwalało myśleć, że piłkarze krakowskiej Wisły ugrają komplet punktów, ale wszystko się odmieniło w doliczonym czasie gry. Antonio Milić strzelił w końcowych minutach pojedynku gola na wagę wyniku remisowego dla poznańskiego zespołu.
Zostaw komentarz
Brak kometarzy